Z okazji listopadowego Miesiąca Wegańskiego Uber Eats przeanalizował zamówienia z ostatnich trzech lat, aby poznać roślinne trendy w Polsce. Według danych firmy w ciągu ostatnich trzech lat liczba zamówień wegańskich potraw w naszym kraju wzrosła aż pięciokrotnie.
Produkcja rogala świętomarcińskiego to nasza wielkopolska tradycja datowana na XVI wiek, związana z uroczystymi obchodami zakończenia prac polowych przypadających w dniu imienin Świętego Marcina. Pierwsze dokumenty wzmiankujące o wypieku i sprzedaży rogali na terenie Poznania i okolic z okazji dnia Św. Marcina mają już 168 lat i do dziś pisze się o nich wiele.
Dzikie zwierzęta w mieście, ich liczebność i interakcje z otoczeniem od lat budzą zainteresowanie wielu ludzi – nie tylko ekologów, ale też epidemiologów, włodarzy miast, jak i ich mieszkańców. Okres jesienno-zimowy jest czasem, w którym szczególnie da się zauważyć obecność zwierząt wokół nas. Drzewa i krzewy tracą liście, skutecznie skrywające latem ptaki, czy też większe ssaki. Skąpość naturalnych źródeł pożywienia, skłania liczne zwierzęta do poszukiwania alternatywnych źródeł pokarmu w bliskości siedzib ludzkich.
Metaanaliza danych ze Środkowej Europy wskazała, że skład i struktura populacji ptasich różni się pomiędzy parkami a cmentarzami, nawet jeśli kontroluje się efekt wielkości obiektu. Wynika to z tego, że na cmentarzach poza zielenią ważnym ich składnikiem są grobowce i budynki sakralne, co stwarza kolejne mikrosiedliska do zakładania gniazd i zbierania pokarmu. Z drugiej strony częstsze porządkowanie powoduje, że na cmentarzach mamy znacznie mniejszą liczbę gatunków gniazdujących na ziemi i nisko nad ziemią, np. pokrzewek i słowików.
Od wielu lat w Katedrze Botaniki na Wydziale Rolnictwa, Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prowadzone są badania tego typu obiektów. Pomimo, iż badania w ostatnich latach prowadzone są w całej Polsce, najlepiej przebadanym obszarem jest Wielkopolska. Śmiało można powiedzieć, że zgromadzony materiał botaniczny (ze wszystkich znanych cmentarzy Wielkopolski), należy z całą pewnością do najbogatszych w skali kraju, a może i Europy.
Utrzymanie czarno – białego kontrastu musi być bardzo kosztowne, zwłaszcza, że białe pióra szybko się brudzą. - To troszkę jak noszenie białej eleganckiej koszuli i czarnego fraku, na podstawie to których inni znakomicie potrafią ocenić nasz status na przyjęciu czy w operze – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. U ptaków, sąsiadujące ze sobą białe i czarne pióra są ważnym wskaźnikiem jakości osobniczej. Partnerzy na tej podstawie rozpoznają jakość drugiego osobnika, a rodzice potrafią nawet ocenić zdrowie młodych.
W dyskusjach o potrzebie ochrony ptaków drapieżnych zwykle podkreślana jest ich rola bioindykacyjna. Drapieżniki są tam, gdzie mają co jeść, gdzie gniazdować, zatem wybierają bogate siedliska. To powszechnie znane podejście nie zadowoliło jednak badaczy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i Uniwersytetu Szczecińskiego, a wyniki ich dociekań ukazały się właśnie na łamach amerykańskiego czasopisma Ecology.
By odpowiedzieć sobie na to pytanie, Katedra Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu ponownie wychodzi z propozycją badań, których częścią może się stać grupa mieszkańców Poznania i okolic. Tym razem, badania będą dotyczyły wpływu podglądania ptaków na poziom oksytocyny. Oksytocyna to całkiem dobrze poznany tzw. hormon miłości, uwalniany przez podwzgórze w sytuacjach bardzo przyjemnych, takich jak przytulanie ukochanej osoby, czy zabawa ze swoim pupilem, ale także podczas porodu i karmienia. Działa buforująco na kortyzol, czyli tzw.
Późnym latem i wczesną jesienią przemierzając Polskę niemal wszędzie dostrzeżemy żółte połacie kwitnących roślin. Drobne, żółte, widoczne ze sporej odległości kwiatostany należą do nawłoci kanadyjskiej. Zwłaszcza pszczelarze kiedyś uwielbiali te rośliny, dawały bowiem pszczołom pożytek w końcu sezonu wegetacyjnego rodzimych gatunków. Bo nawłoć, to rodzima nie jest, a jak sama nazwa wskazuje do Europy została sprowadzona z Kanady, już w XVII wieku, jako roślina ozdobna.
Pandemia COVID-19 wywarła silny wpływ na funkcjonowanie wielu sektorów gospodarki, jednakże sektorem, który został szczególnie dotknięty jest sektor (agro)turystyczny). W badaniach prowadzonych przez zespół z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i SGGW w Warszawie poszukiwano odpowiedzi na pytania jaki stosunek badani mają obecnie do wypoczynku w gospodarstwach agroturystycznych i jaką popularnością będą cieszyć się obiekty tego typu podczas wyjazdów turystycznych?
Wiele gatunków ptaków przyleciało na sezon lęgowy do Polski, a teraz – po wychowaniu piskląt – właśnie rozpoczyna jesienną wędrówkę w cieplejsze miejsca. Dlaczego jednak, po skończonej reprodukcji, kiedy na świat przyszły młode – za rok ptaków będzie podobna liczebność? Otóż wiele z nich, zwłaszcza młodych osobników ginie, a pierwsza, jesienna wędrówka, jest jedną z najbardziej śmiercionośnych. Ptaki giną z przyczyn naturalnych, zabijane przez drapieżniki i nękane przez pasożyty i patogeny, jak i antropogenicznych, tych zbudowanych ręką człowieka.
Pstrokate szpaki czy kawki często bywają obserwowane i fotografowane nie tylko przez zawodowych obserwatorów ptaków, ale i zupełnie zaskoczonych przechodniów. Po raz pierwszy na świecie opisano zjawisko aberracji barwnych w szerokiej skali – analizując prawie tysiąc przypadków dotyczących 74 gatunków. Zadanie to wykonał zespół badaczy z Polski i Czech, a wyniki ich pracy właśnie ukazały się w prestiżowym czasopiśmie IBIS.
W skali globalnej zachorowalność na COVID-19 zależy nie tylko od struktury demograficznej i zdrowotnej społeczeństwa, ale od czynników towarzyszących - warunków klimatycznych, dostępności witaminy D i poziomu zanieczyszczenia powietrza. W otaczającym nas środowisku bytuje wiele patogenów, wpływają one nie tylko na nasz układ odpornościowy, ale także na siebie nawzajem. Na przykład zarażenie jednym z patogenów w dzieciństwie może skutkować lepszą stymulacją i szybszą odpowiedzią immunologiczną w wieku dojrzałym. Czasami nazywamy to hipotezą brudnego podwórka.
Obecnie turyści szukają unikalnych produktów turystycznych. Coraz więcej ludzi podróżuje z powodu motywów kulinarnych, a lokalne produkty, potrawy i lokalni przetwórcy mogą się stać atrakcją w tych miejscach. O tym właśnie traktuje artykuł badaczy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznania, który ukazał się na łamach międzynarodowego czasopisma naukowego Sustainability.
Jest wiele powodów, dla których warto jeść gorzką czekoladę. Ciemna, gorzka czekolada, z dużą̨ zawartością̨ kakao (od 50 do 80%) zawiera wiele wartościowych składników, jak magnez, potas, żelazo oraz wyjątkowo dużo przeciwutleniaczy, których korzystne działanie zostało w literaturze szeroko opisane. Jednak wielu z nas niechętnie spożywa produkty o gorzkim smaku, pomimo ich niewątpliwych wartości odżywczych.
W ostatnich latach obserwujemy wyraźne nasilenie zjawisk o charakterze ekstremalnym: susza, gwałtowne burze, huraganowe wiatry. Szczególny niepokój budzi drastyczny spadek poziomu wód powierzchniowych w naszym kraju, czyli susza hydrologiczna.
Letnia kanikuła czasem skłania ludzi do pytań – a co w tym czasie robią ptaki? Upalne lato powoduje, że widujemy je coraz rzadziej, stają się skryte, płochliwe, milczące. Pytamy o to badacza ptasich zachowań, prof. Piotra Tryjanowskiego z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Badania amerykańskich naukowców dowodzą, że otyłość szczególnie u młodych ludzi sprzyja zapadalności na COVID-19.
Już samo to, że poszukujemy spektakularnych przykładów ojcostwa w świecie zwierząt, to pośredni dowód na to, że intuicyjnie niemal czujemy, że znaczenie ojca jest daleko inne niż matki.
Jak pokazują statystyki, 1/3 dorosłych Europejczyków nie ma dostatecznej dawki ruchu. A przecież nie chodzi o skomplikowane ćwiczenia na siłowni. Wystarczy rodzaj aktywności, która nie wymaga żadnych przygotowań czy sprzętu, a jednocześnie niesie niskie ryzyko urazu – spacer. Temu gdzie najlepiej spacerować przyglądali się polscy specjaliści. Wyniki ich badań opublikowano ostatnio w czasopiśmie „Forests”, a w ich prowadzeniu brał udział dr Adrian Łukowski z Katedry Hodowli Lasu Wydziału Leśnego Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Jak pokazały analizy: