Świadomość konsumentów, że olej palmowy jest niepożądanym składnikiem kupowanych produktów z roku na rok jest coraz większa. Coraz więcej producentów decyduje się na oznaczanie produktów nie zawierających tego składnika. Niektóre kraje europejskie rozważają nawet wprowadzenie ograniczeń w jego stosowaniu, także do polskich parlamentarzystów trafiła interpelacja w tej sprawie. Jednak, pojawiają się też głosy, że ograniczanie oleju palmowego nie ma sensu, a jedynie słusznym rozwiązaniem jest stosowanie tego składnika pochodzącego ze źródeł certyfikowanych.
Studenci nie mają łatwego życia – to oczywiste. Wielogodzinne zajęcia, kolokwia, wejściówki, praktyki… a na koniec każdego semestru sesja egzaminacyjna. I przewlekły brak czasu na wyspanie się – bo pomiędzy nauką trzeba jeszcze chodzić na imprezy. Jak żyć? Zapytałbym raczej: „jak jeść?”. Bowiem to, co ląduje w żołądku człowieka ma ogromne przełożenie na jego aktywność, wydolność, a także na możliwości umysłowe. A bez tych ostatnich – czyli umiejętności koncentracji i zapamiętywania – przejście kilku lat studiów wydaje się niewykonalne.
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (UCMW UPP) przedłużyło umowę z Miastem Poznań na prowadzenie Azylu dla rannych lub chorych ptaków oraz dla drobnych wolno żyjących ssaków.
Wraz ze zbliżającymi się dniami Babci i Dziadka, odpowiednio 21 i 22 stycznia, zastanawiamy się czy babcie i dziadkowie występują w świecie zwierząt? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do prof. Piotra Tryjanowskiego, badacza zachowań zwierząt z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Oddziaływanie roślin na zdrowie człowieka jest faktem niepodważalnym. Liczne badania naukowe dowodzą, że różne formy kontaktu z roślinami mają wpływ na poprawę kondycji psychicznej i fizycznej. Istotny wpływ na nasze zdrowie mają także rośliny we wnętrzach. Mogą one zniwelować negatywne oddziaływanie warunków miejskich, głównie dlatego, że umożliwiają bezpośredni kontakt z roślinami w miejscach, gdzie spędzamy większość czasu, czyli w pomieszczeniach.
Postanowienia noworoczne rzadko się sprawdzają. Nie sprzyja czas, nie sprzyjają okoliczności, a pomysły dotyczące własnej, silnej woli są mocno przeszacowane i zwyczajnie nierealistyczne. Dlatego proponujemy coś, co naprawdę dla każdej i dla każdego może być nowym wyzwaniem, pracą nad sobą (ale delikatną), z jednocześnie pozytywnym wpływem na zdrowie. To amatorskie obserwacje ptaków.
Przy tradycyjnym bożonarodzeniowym żłóbku nie dziwią wół, osioł czy owca i ssaki te świetnie wpisały się w tradycje Świąt. Jednak pytania o związki ptaków z Bożym Narodzeniem wciąż zaskakują, przynajmniej w Polsce.
W niedawno ogłoszonym raporcie pt. „Zakupy świąteczne 2020”, opisane zostały plany związane z wydatkami świątecznymi Polaków. Jest to bardzo interesujące opracowanie, które mówi wiele o naszych zachowaniach konsumpcyjnych, będąc jednocześnie swoistym barometrem bieżących nastrojów. Przedstawione wyniki należy analizować na pewno w szerszym kontekście odnosząc do całego roku 2020, w którym zmagamy się z konsekwencjami pandemii Covid-19.
Zwiększającą się liczba ludności na świecie przyczynia się do ciągłego zmniejszania dostępnych zasobów pokarmowych bogatych w składniki odżywcze, w tym też białko pochodzenia zwierzęcego, które jest jednym z ważniejszych składników odżywczych w żywienia człowieka. Ze względu na realne zagrożenia związane z nieustającym wzrostem produkcji żywności można stwierdzić, że zwiększenie hodowli zwierząt będzie niemożliwe, co będzie skutkować brakiem bezpieczeństwa żywnościowego na świecie. Potrzebne są zatem alternatywne źródła żywności. Czy mogą nimi być owady jadalne?
- Ale dlaczego ten renifer Rudolf ma taki czerwony nos? – pytanie o zdrowie chyba najbardziej znanego renifera, często z krzywdzącym nieco alkoholowym podtekstem słyszałem wielokrotnie – mówi zoolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, prof. Piotr Tryjanowski. Zaskakujące jest, że fascynacja takimi zagadnieniami znakomicie łączy dzieci i (całkiem dorosłych) naukowców. Wszyscy chcą znać wyjaśnienia. Może trzeba jakoś Rudolfowi pomóc? A może to Święty Mikołaj potrzebuje dodatkowych zwierząt do zaprzęgu by sprawniej rozwozić prezenty?
„Mikołaj zawsze przychodzi”, ten cytat z dziecięcej wypowiedzi dziś również przyświeca nam, dorosłym, którzy w tych trudnych realiach pandemii koronawirusa szukają odskoczni od codzienności i rutyny. Dlatego Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu postanowił przygotować mikołajkowy upominek dla wspólnoty akademickiej, mieszkańców osiedli sąsiadujących z Uczelnią, instytucji, ale też wszystkich ciekawych świata przyrody Poznaniaków.
Noc Naukowców odbędzie się w nowym terminie - 27 listopada i w zupełnie zmienionej formule. Ale jedno pozostaje niezmienne, będą to nadal ekscytujące i niepowtarzalne spotkania z naukowcami, tylko tym razem wirtualne.
Z okazji listopadowego Miesiąca Wegańskiego Uber Eats przeanalizował zamówienia z ostatnich trzech lat, aby poznać roślinne trendy w Polsce. Według danych firmy w ciągu ostatnich trzech lat liczba zamówień wegańskich potraw w naszym kraju wzrosła aż pięciokrotnie.
Produkcja rogala świętomarcińskiego to nasza wielkopolska tradycja datowana na XVI wiek, związana z uroczystymi obchodami zakończenia prac polowych przypadających w dniu imienin Świętego Marcina. Pierwsze dokumenty wzmiankujące o wypieku i sprzedaży rogali na terenie Poznania i okolic z okazji dnia Św. Marcina mają już 168 lat i do dziś pisze się o nich wiele.
Dzikie zwierzęta w mieście, ich liczebność i interakcje z otoczeniem od lat budzą zainteresowanie wielu ludzi – nie tylko ekologów, ale też epidemiologów, włodarzy miast, jak i ich mieszkańców. Okres jesienno-zimowy jest czasem, w którym szczególnie da się zauważyć obecność zwierząt wokół nas. Drzewa i krzewy tracą liście, skutecznie skrywające latem ptaki, czy też większe ssaki. Skąpość naturalnych źródeł pożywienia, skłania liczne zwierzęta do poszukiwania alternatywnych źródeł pokarmu w bliskości siedzib ludzkich.
Metaanaliza danych ze Środkowej Europy wskazała, że skład i struktura populacji ptasich różni się pomiędzy parkami a cmentarzami, nawet jeśli kontroluje się efekt wielkości obiektu. Wynika to z tego, że na cmentarzach poza zielenią ważnym ich składnikiem są grobowce i budynki sakralne, co stwarza kolejne mikrosiedliska do zakładania gniazd i zbierania pokarmu. Z drugiej strony częstsze porządkowanie powoduje, że na cmentarzach mamy znacznie mniejszą liczbę gatunków gniazdujących na ziemi i nisko nad ziemią, np. pokrzewek i słowików.
Od wielu lat w Katedrze Botaniki na Wydziale Rolnictwa, Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prowadzone są badania tego typu obiektów. Pomimo, iż badania w ostatnich latach prowadzone są w całej Polsce, najlepiej przebadanym obszarem jest Wielkopolska. Śmiało można powiedzieć, że zgromadzony materiał botaniczny (ze wszystkich znanych cmentarzy Wielkopolski), należy z całą pewnością do najbogatszych w skali kraju, a może i Europy.
Utrzymanie czarno – białego kontrastu musi być bardzo kosztowne, zwłaszcza, że białe pióra szybko się brudzą. - To troszkę jak noszenie białej eleganckiej koszuli i czarnego fraku, na podstawie to których inni znakomicie potrafią ocenić nasz status na przyjęciu czy w operze – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. U ptaków, sąsiadujące ze sobą białe i czarne pióra są ważnym wskaźnikiem jakości osobniczej. Partnerzy na tej podstawie rozpoznają jakość drugiego osobnika, a rodzice potrafią nawet ocenić zdrowie młodych.
W dyskusjach o potrzebie ochrony ptaków drapieżnych zwykle podkreślana jest ich rola bioindykacyjna. Drapieżniki są tam, gdzie mają co jeść, gdzie gniazdować, zatem wybierają bogate siedliska. To powszechnie znane podejście nie zadowoliło jednak badaczy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i Uniwersytetu Szczecińskiego, a wyniki ich dociekań ukazały się właśnie na łamach amerykańskiego czasopisma Ecology.
By odpowiedzieć sobie na to pytanie, Katedra Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu ponownie wychodzi z propozycją badań, których częścią może się stać grupa mieszkańców Poznania i okolic. Tym razem, badania będą dotyczyły wpływu podglądania ptaków na poziom oksytocyny. Oksytocyna to całkiem dobrze poznany tzw. hormon miłości, uwalniany przez podwzgórze w sytuacjach bardzo przyjemnych, takich jak przytulanie ukochanej osoby, czy zabawa ze swoim pupilem, ale także podczas porodu i karmienia. Działa buforująco na kortyzol, czyli tzw.